Jego oczom ukazał się stary, dobry widok. Ludzie i nieludzie spędzali wieczór spożywając trunki wszelkiego rodzaju w niezdrowych ilościach, spuszczając sobie bęcki, wyznając miłość albo prowadząc głębokie rozmowy. Najzdolniejsi robili wszystko naraz. Fristron zamówił piwo i z zadowoleniem zasiadł na ulubionym miejscu, w kącie położonym najbliżej wejścia do przybytku. Wyciągnął nogi i westchnął głęboko. Żywot Maga Rady nie był szczególnie łatwy; miło było czasem sobie po prostu usiąść i odpocząć, nie przejmując się tym wszystkim. Pogadać ze starym druhem albo poznać kogoś nowego. W oczach czarodzieja błysnęła radość, kiedy zobaczył, że drzwi się otwierają...
Skonfundowanym tłumaczę: zachęcony przez Buba (oby tego dziecka się nie wyrzekał xD ) zakładam wątek fabularny który jest kompletnie pozbawiony zasad i nie ma żadnego wpływu na fabułę świata. Może w nim brać udział dowolna postać, nieważne, czy w "prawdziwej" fabule jest zajęta czymś innym. Ba, jak masz wenę to możesz grać kilkoma i mogą się spotkać.

Nie ma również planowanej żadnej fabuły. Bawimy się czysto interakcjami między postaciami i czymkolwiek, co nam przyjdzie do głowy. Jak komuś się znudzi to w każdej chwili może wyjść, albo i nie wychodzić i po prostu zniknąć przysypanym postami (oby xP ).
Dobrej zabawy i mam nadzieję, że się Wam spodoba!
Miałem najpierw ochotę zrobić herbaciarnię cioci Sybilli, ale stwierdziłem że karczma jest chyba bardziej zrozumiała
